Bitpanda ocenia, że po wejściu w życie unijnej regulacji Market in Crypto Assets (MiCA) integracja polskiego rynku krypto z unijnym przyniesie dodatkowy bodziec rozwojowy, poinformował Regulatory Specialist w Bitpanda Martin Erhold. Spodziewa się m.in. wejścia instytucji finansowych na rynek krypto i konsolidację dostawców usług w tej branży.
„W kwestii aktywów krypto w tej chwili jedyna jednolita regulacja, obowiązującą na wszystkich rynkach UE to AMLD5 (o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy). Polski KNF wykazywał historycznie dość surowe podejście. Nie ma co prawda wymogu licencyjnego, ale rekomendacje nadzorcy zmierzały do minimalizowania relacji instytucji nadzorowanych z podmiotami z branży krypto. Podmioty krypto pojawiają się też regularnie na liście ostrzeżeń KNF. W przyszłości kierunek działań regulatora powinien być podobny do innych rynków unijnych, gdzie będą obowiązywać nowe dyrektywy, w tym przede wszystkim MiCA” – powiedział Erhold.
Dodał, że fundamenty rynku krypto w Polsce są co do zasady podobne jak w innych krajach, rozwój popytu (bazy inwestorskiej) również ocenił jako podobny do innych rynków unijnych.
„Z kolei podaż (dostawcy platform i rozwiązań krypto) w średnim terminie po wejściu w życie MiCA dadzą podobny bodziec jak w całej UE. Usunięcie ram krajowych i integracja z rynkiem unijnym stworzy impulsy korzystne dla rozwoju polskiego rynku krypto. Uważa, że jest dużo miejsca na rynku dla kryptowalut, tokenów obok planowanej cyfrowej waluty banków centralnych” – dodał ekspert Bitpandy.
Na obecną chwilę nie jest ustalone kiedy dokładnie dyrektywa MiCA wchodzi w życie.
„Prace nad nią zostały wznowione po wakacjach, istnieją nadal kwestie sporne, ale można zakładać że niebawem dojdzie do konsensusu, a więc nowe prawo może wejść w życie w 2023. Z kolei wymagania licencyjne na bazie dyrektywy będą wchodziły w późniejszym okresie, a więc zakładamy łącznie 3 lata dojrzewania regulacji” – ocenił ekspert Bitpanda.
W kwestii rozwiązań w dyrektywie MiCA zaznaczył, że „jeśli UE chce być liderem branży krypto to należy priorytetyzować legislację dla Blockchain i harmonizację w całej UE”.
„Ważne będzie osiągnięcie właściwego balansu, pomiędzy celami regulacji, stabilnością finansową, ochroną konsumentów , a ich prawem do wyboru i dalszego rozwoju innowacji. Widać, że unijny regulator stara się antycypować zmiany rynkowe, co jest ważne bo rynek krypto jest niesamowicie dynamiczny. Póki co, dla firm takich jak Bitpanda, skalowanie biznesu krypto w UE jest wyzwaniem. My przyglądamy się postępom regulacji z dużą ostrożnością. Wierzymy, że podejście które polega na tym, aby działać w sposób przewidujący pojawienie się nowych ram prawnych naszej działalności, dopasowywanie się do zmian krok po kroku, a także otwarty dialog z regulatorem pomagają dobrze nawigować po rynkach UE. Już widzimy, że nasze podejście jest skuteczne” – dodał Erhold.
Obecnie propozycje zawarte w projekcie dyrektywy MiCA idą w następujących kierunkach: uregulowanie tokenów, konieczność rejestracji w UE, możliwość jednolitego dostępu do unijnego rynku z paszportyzacją (co istotnie ułatwi skalowanie takim podmiotom jak Bitpanda), surowsze regulacje dla stablecoin i tzw. „innych” aktywów cyfrowych jak bitcoin czy ETH. Stablecoiny mają być rozróżniane na podstawie ich funkcji płatniczej, w odróżnieniu od funkcji inwestycyjnej. UE chce rozgraniczyć tokeny płatnicze od innych, jak BTC.
„Niepewne nadal pozostaje ryzyko przeregulowania co może wypchnąć innowacje z UE np. w obszarze DeFI czy biznesu. Z kolei pewność regulacyjna na bazie MiCA przyciągnie instytucje, które obecnie niechętnie wchodzą w krypto głównie wz. z ryzykiem prawnym.Spodziewamy się, że to zostanie rozwiązane i instytucje wejdą docelowo na kryptorynek. Pierwsze sygnały już są jak Tesla i inni, dywersyfikujący portfele o krypto. Dostawcy usług będą mieli istotne możliwości rozwoju i oczekujemy konsolidacji rynku. Z kolei bariera wejścia na rynek UE (konieczna rejestracja) może zniechęcać operatorów z rynków trzecich. Krypto to rynek cyfrowy i dostęp do niego jest relatywnie łatwy, więc pozostaje otwarta kwestia jak regulator będzie egzekwować ewentualne zakazy i nakaz rejestracji działania na rynku cyfrowym” – wymienił ekspert Bitpanda.
Firma ma nadzieję, że rozporządzenie MiCA zapewni wystarczającą równowagę, aby zarówno zająć się ryzykiem, a jednocześnie umożliwić innowacje i rozwój branży.
„Liczymy, że osiągnie równowagę między prawem, stabilnością, ochroną klienta, innowacyjnością i wolnością wyboru. Oczekiwalibyśmy elastyczności i odporności na przyszłość z zachowaniem zdolności do realizowania celów. Musimy pamiętać o ciągłym rozwoju rynku i opracowania ram prawnych dla ryzyk, które pojawią się w przyszłości. Jest to poważne wyzwanie np. w obszarze DeFI” – podsumował Erhold.