Szymon Bartkowiak, prezes Transition Technologies PSC (TT PSC), w rozmowie z ISBtech o ekspansji międzynarodowej spółki, potencjale technologii i rodzimego rynku IT.
Jesteście polską firmą z polskim kapitałem, ale jako globalny integrator systemów działacie głównie dla korporacji i realizujecie projekty zagraniczne. Taki model biznesu na rynku IT to nie przypadek?
Tak zdecydowanie nie jest to przypadek tylko pokłosie modelu biznesowego i strategii z początku naszej działalności. Na początku, byliśmy podwykonawcą dla firm zagranicznych, które obsługiwały i realizowały projekty związane z cyfryzacją produkcji dla globalnych przedsiębiorstw, szczególnie w obszarze aerospace & defence oraz w obszarze automotive.
Te doświadczenia (pierwsze projekty realizowaliśmy już w 2005 roku ) sprawiły, że dojrzeliśmy do zmiany podejścia i do powalczenia o klientów zagranicznych bezpośrednio, pod swoim brandem i marką. Tę strategię realizujemy już od kilku lat z sukcesami, skupiając się na zagranicznych firmach przemysłowych.
Realizujemy także projekty w Polsce choć przeważnie dla oddziałów/fabryk firm zagranicznych, które w Polsce ulokowały swoją produkcję. Według oficjalnego raportu Humanites, polskie firmy same dostrzegają, że ich poziom cyfrowej transformacji jest dużo niższy niż firm zagranicznych. Nasze kilkunastoletnie doświadczenie w obsłudze klientów międzynarodowych niestety to potwierdza.
Rynek zagraniczny jest po prostu dojrzalszy, choć trzeba przyznać, że ostatnie sytuacje wywołane przez COVID-19 wymusiły na polskich przedsiębiorstwach digitalizację, którą do tej pory z różnych powodów przekładano na później. Jak pokazuje raport „Transformacja cyfrowa firm”, przeprowadzony na zlecenie EY, aż 57% polskich firm, potwierdza, że pandemia przyspieszyła transformację cyfrową. To również wniosek wynikający z naszego doświadczenia i współpracy z polskimi partnerami biznesowymi.
Patrząc geograficznie, gdzie dziś widzicie największy potencjał do rozwoju? Azja, Ameryka, a może Europa? Czy szykujecie się na nowy rynek/rynki i który jest dla Was największy pod względem portfela zleceń?
Wszystkie z tych kierunków są dla nas atrakcyjne, dlatego nie bez przyczyny rozbudowujemy sieć globalnych oddziałów naszej firmy. Zarówno tych, które już posiadamy (np. w Niemczech, Stanach Zjednoczonych lub na Tajwanie), jak i nowych. Planujemy otworzyć we Francji spółkę, która będzie samodzielnie pozyskiwać i obsługiwać klientów. Kolejnymi z nowych kierunków, w którym widzimy potencjał są Szwecja oraz Australia, w których niedawno zatrudniliśmy doświadczonych ekspertów z kilkunastoletnim stażem w branży, w szczególności w obszarach PLM i IoT, którzy będą odpowiedzialni za rozwój biznesu na tych rynkach. Analizujemy też możliwość rozwoju działalności w
Wielkiej Brytanii.
Z bardziej egzotycznych lokalizacji – mamy klienta, który operuje w Puerto Rico oraz duże przedsiębiorstwo będące liderem produkcji okablowania w Meksyku. Gdyby jednak dobrze
przyjrzeć się naszemu portfolio klientów można śmiało pokusić się o stwierdzenie, że Europa i Ameryka są dla nas kluczowe. Mamy na tych rynkach najwięcej klientów.
Czy ekspansja zagraniczna wiąże się dla Was z otwieraniem oddziałów zagranicą? Od czego to zależy?
Przyjęliśmy model ekspansji zagranicznej. Wynika to z bardzo prostego faktu: lokalny rynek i potrzeby lokalnych przedsiębiorców w pełni rozumie tylko ktoś, kto żyje i funkcjonuje w tym konkretnym środowisku. Zauważyliśmy również, że nasi klienci w większym stopniu doceniają możliwość bezpośredniego kontaktu z kimś, kto jest dostępny na miejscu. Przepływ informacji czy budowanie pozytywnych relacji z takimi klientami są wtedy bardziej owocne.
Często przekształcają pojedyncze zlecenia w zaproszenie nas do wszystkich etapów cyfrowej transformacji w danej organizacji. Mieliśmy już kilka takich przypadków, gdzie nasze doświadczenie, obsługa klienta oraz wiedza technologiczna przetarły nam szlak do bardziej wymagających projektów u tych samych klientów. Lokalny zespół pomaga też w odpowiednim dostosowaniu naszej oferty i rozwiązań do specyficznych potrzeb danego rynku. Dla przykładu, pracujemy teraz nad rozwiązaniem opartym o rozszerzoną rzeczywistość dla firm z obszaru produkcji półprzewodników na Tajwanie. To rozwiązanie musi być mocno dostosowane do wyzwań tych klientów i będzie główną częścią naszej oferty w tym kraju.
Jakiego rodzaju usług IT poszukują dziś na świecie wielkie koncerny? Co jest nr 1 i na czym się skupiacie?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale to, co zauważamy to fakt, że duże firmy szukają rozwiązań, które pomogą im w wielu obszarach biznesowych (np. produkcji, kontroli jakości, serwisowaniu). Można więc śmiało powiedzieć, że szukają partnerów którzy kompleksowo i indywidualnie będą podchodzić do ich potrzeb.
Dodatkowo, klienci oczekują, że będą one mogły być szybko wdrożone (3-6 miesięcy) i przetestowane w jednym z oddziałów, a następnie, jeśli będą skuteczne, to skalowalne do wszystkich swoich fabryk, niezależnie od lokalizacji. Staramy się sprostać tym potrzebom i rozbudowujemy nasze portfolio tak, aby wspierać klientów na każdym etapie prac. Te rozwiązania, plus nasze doświadczenia w tworzeniu i wdrażaniu projektów w międzynarodowych organizacjach i całym łańcuchu dostaw danego klienta to zdecydowanie elementy, które wyróżniają
nas na rynku.
W których technologiach drzemie potencjał, którego może jeszcze nie widać?
Widzimy wyraźne przyspieszenie w adopcji rozwiązań chmurowych i coraz lepsze użycie wachlarza możliwości i usług dodatkowych, które ta technologia umożliwia. Bez wątpienia, kiedy mówimy o polskim rynku, ogromny potencjał mają rozwiązania chmurowe, data
science, ale również internet rzeczy czy rozszerzona rzeczywistość. Dla przykładu GUS podaje, że w Polsce z rozwiązań chmurowych korzysta niecałe 60% dużych organizacji. Eurostat z kolei wskazywał w styczniu tego roku na wyższe wykorzystanie chmury w krajach nordyckich. W Finlandii jest to 75%, w Szwecji 70%, a Danii 67%. To jednoznacznie potwierdza duży potencjał rynku w Polsce. Gdyby dobrze się przyjrzeć, można zauważyć, że wiele z tych technologii się przenika. Niby istnieją osobno, ale najlepsze efekty widać dopiero wtedy, kiedy umie się je połączyć i zintegrować.
Sądzimy, że przyszłość to właśnie zintegrowanie i użycie wielu technologii oraz rozwiązań
jednocześnie, a następnie odpowiednie wnioskowanie z przenikających się danych, monetyzacja danych i zastosowanie algorytmów sztucznej inteligencji. Takie projekty przyniosą naszym klientom największe korzyści. To strategiczne podejście do transformacji cyfrowej, które jest coraz częściej spotykane w Polsce. Jak wynika z wcześniej wspomnianego badania – 36% firm sięga po nowe technologie, aby rozwiązać bieżące problemy przedsiębiorstwa, ale prawie taki sam odsetek – 31% deklaruje, że cyfryzacja jest częścią strategii i obejmuje całą strukturę firm. W obydwu przypadkach możemy zaproponować klientom wiele usprawnień.
Jak na tle waszych globalnych doświadczeń wygląda plan rozwoju firmy w naszym kraju – czy rodzimy rynek pozwala Wam rozwinąć skrzydła? Jaki ma potencjał nasz rynek IT?
Jesteśmy polską firmą i tutaj jest nasza główna siedziba oraz największe zespoły programistów i specjalistów technologicznych. Stąd chcemy prowadzić biznes. Wierzymy, że nasze doświadczenie, wiedza biznesowa i technologiczna pozwolą nam zbudować rozpoznawalność marki na poziomie firm, które pochodzą ze Stanów Zjednoczonych czy zachodniej Europy. Do tego właśnie aspirujemy. Aby to osiągnąć, musimy intensywnie rozbudowywać kompetencje wewnątrz organizacji i to również jeden z naszych priorytetów.
Widzimy szansę w tym, że COVID-19 przyspieszył cyfryzację firm w Polsce. Dostrzegamy duży potencjał w obszarze wdrożeń środowisk chmurowych oraz budowy rozwiązań związanych z zarządzaniem i analizą danych w przedsiębiorstwach.. Przykładem może być firma Algomine, która jest częścią grupy Transition Technologies PSC, a specjalizuje się w rozwiązaniach dla przemysłu w obszarze Data Science – pracuje teraz nad autorskim rozwiązaniem problemu prognozowania popytu i dostosowaniem do niego produkcji czy zapasów.
Żeby rozwijać naszą działalność, oczywiście podstawą jest dobry zespół, ludzie – dlatego
inwestujemy w szeroko rozumiane projekty HR. Pozyskanie i kształcenie nowych talentów staje się coraz trudniejsze, dlatego mocno inwestujemy w relacje z uczelniami i staramy się zapewnić świeżo upieczonym absolwentom dobry start i zdobycie pierwszych doświadczeń zawodowych. W lipcu b.r. rozpoczęło z nami współpracę 50 praktykantów, z których mamy nadzieje, większość zdecyduje się dalej z nami współpracować.
Na polskim rynku działa mnóstwo firm z sektora IT, zarówno tych z polskim, jak i
zagranicznym kapitałem. Czy nie grozi nam nasycenie rynku? A może to korzystna
sytuacja?
Moim zdaniem większość firm na rynku staje się w pewnym sensie firmami technologicznymi. Aby się rozwijać, muszą inwestować w cyfryzację i nowe technologie. Dzięki temu mogą poprawić swoją efektywność, a także zmienić modele biznesowe i dostosować je do nowych wyzwań. To powoduje, że potrzebujemy coraz więcej specjalistów, ekspertów od technologii informatycznych, programistów oraz nowych elastycznych rozwiązań, które adresują szybko i skutecznie te potrzeby.
Niewątpliwie na skutek pandemii rozwój rynku IT w Polsce przyspieszył i ten trend będzie się utrzymywał jeszcze przed długi czas. Transformacja cyfrowa jest nieunikniona i dotyczy zarówno biznesu, jak i życia prywatnego.
O Spółce
Transition Technologies PSC to zespół ponad 600 ekspertów w zakresie cyfrowej transformacji, pracujących w sześciu polskich miastach i czterech oddziałach zagranicznych (USA, Taiwan, Dania, Niemcy). Firma, jako Global System Integrator, współpracuje z międzynarodowymi partnerami (PTC, Microsoft, Google, Atlassian, AWS, Azure, Synopsys, RealWare), aby tworzyć i wdrażać rozwiązania IT, które rewolucjonizują sposób projektowania, wytwarzania, zarządzania i utrzymania produktów. Obsługuje klientów na całym świecie, z sektora energii, farmacji, urządzeń medycznych, motoryzacji, FMCG oraz komunikacji i zaawansowanych technologii.
Spółka Transition Technologies PSC należy do Grupy Kapitałowej Transition Technologies, która działa od 1991 roku, stale rozbudowując swoje struktury. Ponad 2000 inżynierów oprogramowania, architektów IT i programistów pracujących w TT, dostarcza zaawansowane rozwiązania technologiczne dla rynku energii, gazu, przemysłu 4.0 i bioinformatyki, oraz zapewnia kompleksowy outsourcing usług IT i produkcji oprogramowania dla wielu światowych korporacji.