Dr Piotr Jakubik, prezes Prometheus, w rozmowie z ISBtech o projekcie drona produkowanego przez spółkę, perspektywach biznesowych i planach giełdowych.
„Prometheus to najbardziej nowoczesny z dronów pionowego startu. Jest to dron produkowany w Polsce, w Warszawie na terenie zakładów Airbus. Posiada wiele wyjątkowych cech w porównaniu do innych dronów w najwyższej kategorii ładowności do 25 kg. Oprócz nośności cechuje się samodzielnością wykonywania zadań. Ma wbudowaną inteligencje do samodzielnego startu, lądowania. W przypadku wykonywania zadań bardzo ułatwia pilotom wykonanie odpowiednich misji. Może wystartować z praktycznie z dowolnego miejsca bez udziału ludzkiego. Pilot może znajdować się nawet po drugiej stronie kuli ziemskiej. Jest to pierwszy dron, który lata w sieci LTE/GSM. Oznacza to daleki zasięg również dla pilota. Misja na np. Dżakarcie może być prowadzona z Warszawy” – powiedział ISBtech Jakubik podczas konferencji WallStreet 26.
Zaznaczył, że dron posiada także wbudowane cechy sztucznej inteligencji do wykonywania zadań w wielu dziedzinach.
„Można go wykorzystywać chociażby w zakresie wykrywania zapłonu pożarowego w lasach. Przelatując dron skanuje teren i wykrywa pierwsze płomienie, co naturalnie przyspiesza system gaszenia pożaru. W czasie praktycznie zerowym przekazuje jednocześnie obraz w 4K FullHD, czyli taki jak w TV, czy Netflix. Daje to odbiorcy autentyczny widok co się dzieje na miejscu. Bardzo to pomaga w sytuacjach jak wypadek, wtedy służby widzą z góry jaka jest sytuacja. Dron ma ponadto możliwość komunikowania, oprócz przekazywanego obrazu, istnieje system głosowy który pozwala lekarzowi w czasie bieżącym wydawać polecenia” – wskazał prezes Prometheus.
Cały software i sztuczna inteligencja zainstalowane na dronie – latającym robocie – może być wykorzystywana też do zadań „grupowych”.
„Nasz dron potrafi wyłapać do 1500 punktów, które samodzielnie odczytuje i potrafi je rozróżnić. Jedno z zadań wykonanych w pandemii to rozróżnienie osób z maseczką i bez. Przelatując nad grupa ludzi w czasie 0 potrafił wyliczyć i pokazać wszystkie osoby bez maseczki w miejscu publicznym. Zastosowanie AI Prometheusa może być w bieżących problemach związanych z kradzieżami. Dron jest w stanie w czasie bieżącym pokazać co się dzieje na składowiskach. Mamy nagranie, na których policja w czasie godziny złapała 16 złodziei, którzy chcieli okraść wagony kolejowe. Redukcja przestępczości jest więc jedna z funkcji tego drona” – zaznaczył Jakubik.
Do września ubr. Prometheus był w fazie badawczo – rozwojowej.
„Dzięki inwestycji JR Holding we wrześniu ubr. projekt przeszedł do fazy produkcyjnej i komercjalizacji. Od tamtego czasu mamy coraz więcej zapytań z rynku, nie tylko polskiego ale tez USA, Indie, Turcja, Afryka, nawet ostatnio z Filipin. Na obecny dzień jesteśmy w fazie intensyfikacji produkcyjnej. Zakładamy, że osiągniemy już w czerwcu kilkadziesiąt Prometheus’ów w sprzedaży. Na dzień dzisiejszy mamy bardzo dużo zapytań, nie jesteśmy w stanie im sprostać z produkcją. Przygotowujemy się więc do rozbudowy firmy. Prawdopodobnie postawimy za chwilę na automatyzację części produkcji, tam gdzie jest to możliwe. Trzeba być świadomym, że dron jest wyposażony w bardzo dużo elektroniki. W jednym dronie znajduje się ok. 30 metrów samych kabli sterowniczych do lotu, bo on posiada 100 czujników żeby się samodzielnie pionizować w czasie silnych wiatrów” – wskazał prezes spółki.
Zakłada, że w ciągu kilku miesięcy uda się spółce zintensyfikować produkcję.
„W efekcie sprostamy zamówieniom i w następnym kroku będziemy się przygotowywać do wejścia na giełdę. Na razie nie podjęliśmy decyzji na którą, będzie to zapewne zależne od tego jak dużo zapytań i jak duzy wolumen finansowy osiągniemy na koniec roku” – podsumował Jakubik.