Aleksander Wistuba, prezes DigitalCare Group, działającej od 2012 roku firmy projektującej i wdrażającej innowacyjne programy ubezpieczeniowe i usługi dla urządzeń mobilnych oraz administratora na rynku ubezpieczeń i usług serwisowych dla urządzeń mobilnych, w rozmowie z ISBtech o rynku, sharing economy i planach rozwojowych.
Wiele firm boryka się z brakiem komponentów (branża spożywcza i brak nowych maszyn, branża motoryzacyjna). Okazuje się, że na święta może zabraknąć telefonów. Co ciekawe, Apple już zapowiedziało, że do sklepów trafi w tym roku 10 mln mniej iPhone’ów niż zakładano. Rozwiązaniem tego problemu może być refurb, czyli kupowanie odnowionych telefonów. Czy Polacy idą w tym kierunku czy jednak cały czas preferują nowy sprzęt?
Pandemia i mniejsza dostępność nowych telefonów na pewno zwróciła uwagę rynku na telefony odnowione. Rynek telefonów odnowionych już od kilku lat rośnie globalnie szybciej niż rynek telefonów nowych. My również w ostatnim czasie widzimy zwiększone zapotrzebowanie na urządzenia odnowione, w tym coraz więcej zapytań na dostarczenie dużych partii takich urządzeń najwyższej jakości do naszych partnerów.
Oczywiście urządzenia nowe nadal cieszą się większym zainteresowaniem, ale klienci zaczynają się też przekonywać do urządzeń typu refurb. Na pewno wyzwaniem jest edukacja na temat jakości tych smartfonów i przewag kupowania takich urządzeń od uznanych partnerów versus kupowanie urządzeń od osób indywidualnych na portalach zakupowych. Urządzenia odnowione w fachowy sposób, oznaczone grade’m A+ lub A to smartfony, które wyglądają i działają jak nowe urządzenia, a jeżeli posiadają jakieś wady, to są one drobne, o charakterze estetycznym i dokładnie opisane.
Dodatkowo posiadają gwarancję na co najmniej 12 miesięcy i są przy tym znacząco tańsze od urządzeń nowych.
Tego typu ekologiczne rozwiązania sprawdzają się za granicą. Obok odnawianych
telefonów drugą opcją jest najem. Jak Polacy podchodzą do najmu?
Ciekawe jest to, że obecnie subskrybujemy wszystko: TV (Netflix, HBO), muzykę (Spotify) czy nawet auta. Auta do bardzo dobry przykład, bo nie mówimy już tylko o subskrypcji usług, ale coraz częściej o subskrypcji przedmiotów codziennego użytku. Według dostępnych badań są trzy główne powody, dla których klienci decydują się na najem zamiast kupowania: wysokie koszty utrzymania i naprawy, chęć posiadania zawsze najnowszego modelu i chęć posiadania produktu wysokiej jakości, ale o wysokiej cenie.
Najem pozwala wszystkie te problemy rozwiązać. Dla Polaków najem jest jeszcze nowym
konceptem, który wymaga stałej edukacji i na razie skupiają się oni głównie na aspekcie cenowym tego rozwiązania. Biorąc pod uwagę rosnącą ekoświadomość Polaków, najem na pewno będzie zyskiwał na popularności.
Wydaje się, że gospodarki zagraniczne będą szły w kierunku ekologicznych rozwiązań. Jakie są przewidywania dla rynku najmu i kupna odnowionych telefonów w Polsce?
Na polskim rynku także obserwujemy coraz więcej rozwiązań eko. Widzimy choćby zwrócenie się w kierunku działań z obszaru ekonomii cyrkularnej. Obserwujemy rosnącą popularność portali, które umożliwiają sprzedaż towarów używanych. Na pewno z czasem przełoży się to również na rosnącą popularność najmu i telefonów odnawianych.
Czy Polska zmierza w kierunku sharing economy? Po mieszkaniach, autach, Netflixie, przyszedł czas na smartfony?
Pytanie to pada w odpowiednim momencie, bo dosłownie kilka tygodni temu został opublikowany raport Digital Poland, Subskrypcje 2021. Poza pytaniami o to, jakie subskrypcje posiadają badani, padło również pytanie o zupełnie nowe dla badanych produkty i usługi, za które chcieliby płacić cyklicznie i na pierwszym miejscu znalazły się właśnie telefony komórkowe. To najlepszy znak, że najem smartfonów to słuszny kierunek biznesowy.
Czy dobry konsumpcjonizm, czyli kreowanie idei sharowania a nie kupowania to dobry kierunek biznesowy dla firm?
Wydaje się, że to nie tylko kierunek dobry, ale wręcz konieczny. Społeczeństwo polskie, podobnie jak i europejskie zaczęło dostrzegać konieczność ograniczania konsumpcjonizmu i bardziej racjonalnego podejścia do gospodarowania zasobami. Klienci wręcz domagają się tego od firm, a szczególnie dotyczy to młodych konsumentów, którzy najmocniej konsumują technologię a co za tym idzie również sprzęt.
E-śmieci to jeden z najszybciej rosnących obszarów jeżeli chodzi o ilość produkowanych odpadów, więc jest tu pilna potrzeba wdrożenia rozwiązań pozwalających na
ponowne wprowadzenie tych urządzeń do obiegu i danie im drugiego życia, zgodnie z zasadami gospodarki cyrkularnej. Najem, czy w przyszłości również subskrypcja, to filozofia działania, która pozwala te cele osiągnąć. Myśląc o najmie sprzętu, warto myśleć właśnie w kategoriach eko, a nie tylko w kategoriach samej ceny, na czym w Polsce na razie skupiamy się chyba zbyt mocno. W przypadku najmu, po jego zakończeniu możemy telefon odnowić i wprowadzić go ponownie na rynek.
Jak ze start up-u udało się rozwinąć do firmy, która jest w kilkunastu państwach?
Myślę, że od początku kluczem do naszego sukcesu było zbudowanie unikalnego modelu biznesowego. Początek naszej działalności to przede wszystkim produkty ochronne dla smartfonów – produkty bardzo innowacyjne, które odbiegały od kosztownych i mało przyjaznych produktów dostępnych wówczas na rynku.
Szybko zbudowaliśmy wyspecjalizowany model biznesowy, rozbudowaliśmy całą logistykę, a z czasem także zaplecze serwisowe, które pozwalało nam w ramach Grupy realizować naprawy autoryzowane dla marek Apple, Samsung i Huawei. To samo zaplecze pozwala nam teraz we własnym zakresie skupować i odnawiać smartfony używane. Mamy więc pełne kompetencje, aby świadczyć usługi na każdym etapie życia smartfona.
To pozwoliło nam stworzyć unikalny model biznesowy i oferować usługi począwszy od najmu smartfona, objęcia go ochroną, usług dla biznesu, odkupu starszych urządzeń, odnowienia go i ponownego wprowadzenia do obiegu. Tymczasem większość firm na europejskim rynku specjalizuje się tylko w jednym z tych obszarów.
Plany ekspansji na najbliższe miesiące?
Druga połowa tego roku była dla nas czasem bardzo silnego rozwoju nie tylko na nowych rynkach, ale także w nowych obszarach biznesowych. Nawiązaliśmy współpracę z największymi operatorami i sieciami sprzedaży z Litwy, Turcji, RPA, czy Wietnamu. Rozszerzamy też naszą obecność na rynku rosyjskim. Z drugiej strony wdrożyliśmy programy w naszych nowych liniach biznesowych – najmu, odkupu urządzeń używanych, czy sprzedaży urządzeń odnowionych. W najbliższych miesiącach chcemy się skupić na dalszym rozwoju w tych obszarach. Jeżeli chodzi o rynki zagraniczne to już teraz jesteśmy w trakcie wdrożenia kolejnych programów w Azji Południowo-Wschodniej i z początkiem
nowego roku planujemy otwarcie nowej siedziby Digital Care w Bangkoku, aby przyspieszyć rozwój na lokalnych rynkach.