Christof Roduner, szef Scandit, w rozmowie z ISBtech, o planach firmy m.in. w Polsce po niedawnym zamknięciu rundy finansowania na 150 mln USD.
W lutym Scandit, który podaje że jest liderem na światowym rynku inteligentnego przechwytywania danych, zamknął rundę inwestycyjną serii D o wartości 150 mln USD, osiągając łączną wycenę spółki powyżej 1 mld USD. Zebrane środki firma planuje spożytkować na dalszą ekspansję międzynarodową i rozbudowę lokalnych zespołów. Szczególny naciski w tej kwestii będzie dotyczyć regionu Azji i Pacyfiku – m.in. Japonii, Singapuru i Korei Południowej – a także Europy, w tym Polski, gdzie rekrutowani będą inżynierowie.
Jak wyglądają plany Scandit na rynku polskim?
Christof Roduner, szef Skandit: Nasza obecna baza klientów w Polsce obejmuje jedne z największych w kraju marek detalicznych i marek ostatniej mili, takich jak choćby LPP. W naszym portfolio znajdują się również międzynarodowe przedsiębiorstwa, które wykorzystują w Polsce technologię stworzoną przez Scandit. W 2022 roku planujemy dalszy rozwój naszej działalności w kraju, ponieważ jest to dla nas jeden z najważniejszych rynków, na którym chcemy zrealizować nasze ambicje rozwoju w Europie. Aby to odzwierciedlić, w 2022 roku planujemy choćby potroić nasz zespół sprzedaży znajdujący się na co dzień Polsce.
Czy planowane jest zwiększenie zatrudnienia w polskim zespole inżynieryjnym w 2022 roku?
Tak, jednym z obszarów inwestycji, na które przeznaczymy nowe fundusze pochodzące z ostatniej transzy inwestycyjnej, będzie inżynieria oraz R&D. Tylko w 2022 roku planujemy powiększyć nasz zespół inżynierów o 65%, a nasze trzy centra inżynieryjne (Zurych, Warszawa, Tampere) odegrają równie istotną rolę w tym rozwoju.
Jakie aktualnie kluczowe trendy Pan Prezes widzi na rynku IT?
W całej Europie, a także w Polsce, istnieje zapotrzebowanie na wysokiej jakości talenty inżynierskie, dlatego znalezienie odpowiednich kandydatów może być trudne. Szczególnie duże zapotrzebowanie jest na przykład na utalentowanych inżynierów zajmujących się uczeniem maszynowym.
Oprócz dużych graczy technologicznych o ugruntowanej pozycji na rynku rośnie liczba firm rozpoczynających działalność, które konkurują o talenty. Przyspieszona przez pandemię, praca zdalna i hybrydowa stały się normą, co dodatkowo zwiększa przewagę kandydatów, ponieważ mają oni do wyboru większą pulę pracodawców.
Jak pozycjonuje wobec nich Scandit i jaką rolę ma w nich odegrać polski rynek i polska kadra?
Utalentowani inżynierowie mogą dziś wybierać, gdzie chcą pracować. Oferujemy im możliwość pracy nad technologią, która jest wdrażana na dużą skalę przez największe światowe marki, takie jak między innymi Levi Strauss, FedEx czy Sephora. Inżynierowie w Scandit mogą rozwijać swoją karierę zawodową wraz z rozwojem naszej firmy. Mamy nadzieję, że dzięki talentom, jakie posiadamy w Polsce, uda nam się zrealizować nasze ambicje rozwojowe.
Udało nam się utrzymać wyjątkową atmosferę współpracy i pomagania sobie nawzajem w wykonywaniu naszych zadań najlepiej jak to możliwe – zarówno w naszym biurze w Warszawie, jak i zdalnie lub w środowisku hybrydowym. Widzimy, że niektórzy członkowie zespołu bardzo tęsknią za interakcją z kolegami w biurze, dlatego staramy się zapewnić doświadczenie pracy w biurze tym członkom zespołu, którzy przedkładają pracę biurową nad zdalną. Wciąż uwielbiamy majsterkować i wciąż lubimy badać granice możliwości.
Niedawne ogłoszenie inwestycyjnej Serii D jest kolejnym potwierdzeniem dynamiki i wzrostu Scandit, dzięki któremu polscy inżynierowie mogą dołączyć do jednego z najnowszych europejskich jednorożców.